Nowa Demokracja
Nowa Demokracja
Parlament
Do partii większościowej w Parlamencie mógłby należeć każdy bez względu na członkostwo w innej partii. Tak więc, zawsze wygrywałaby większość czyli większościowa partia internetowa, ale mimo to posłowie i inni działacze partyjni mogliby należeć do odmiennych partii jeśli nie zgadzają się z wyborem większości, reprezentując tym samym mniejszościowe poglądy. Tak więc oprócz partii większościowej (o głosowaniu internetowym) istniałyby w Parlamencie partie mniejszościowe. A cała debata widoczna w mediach dla tych, którzy nie zajmują się polityką i przepisami na co dzień, byłaby tym samym pewnikiem, że "bezpieczna większość" mówi jedno a i jednocześnie mniejszość ma reprezentację. Tak więc, gdy przyjdą wybory mógłby wybrać na którą partię będzie głosować. Być może jest w mniejszości więc wybierze tą partię z którą się utożsamia.
Większościowa Partia Internetowa
Demokracja powinna polegać na prawie do przedstawiania nowych pomysłów oraz dyskusji na temat ewentualnych skutków danych przepisów ustalanych w "Departamentach ludzi zawodowo związanych z daną dziedziną". Dyskusja prowadzona w jakimś departamencie takiej większościowej partii internetowej (bo nie sądzę aby mogła nie być większościowa), powinna być prowadzona przez internet. Czyli należąc do danego Departamentu Partii Internetowej nauczyciele piszą przepisy o Edukacji, sędziowie i wszelcy prawnicy o swoim Departamencie Prawa, lekarze i pielęgniarki o swoim Departamencie Medycyny, robotnicy o swoich Związkach Zawodowych i tak dalej i tak dalej. Oczywiście należy współdziałać między departamentami np. ekologia musi współdziałać z nauczycielami, przemysłem, Departamentem Ekonomicznym, Prawa itd. itp.
Listy studentów i osób czynnych zawodowo oczywiście powinny być sprawdzone, tak by nie dochodziło do zamętu.
W takiej partii większościowej studenci i osoby czynne zawodowo wybieraliby internetowo "mentorów" czyli ludzi cieszących się uznaniem i autorytetem. Mentorów wybierałoby się z pośród wybitnych autorytetów naukowych przez wszystkich uprawnionych do głosowania w poszczególnych departamentach. Ci z kolei przyznawaliby po punkcie za mądre rozwiązania w internetowej partii większościowej. A przy wybieraniu na listy wyborcze na posłów i senatorów głosowaliby tylko ci, którzy zdobyli jakiś punkt oraz oczywiście mentorzy. Tak więc jeśli ktoś nie wymyślił nic mądrego nie ma prawa wybierać kandydata na posła. W taki sposób lista kandydatów i numer na liście może być od razu ustalony.
Po wyborach punkty zerują się tak by ktoś kto wymyślił np. trzy rozwiązania nie miał prawa do głosowania na wiele lat.
Każdy powinien być zarejestrowany odpowiednio według swoich kwalifikacji (również studenci różnych jak i osoby pracujące fizycznie w swoich odpowiednich Departamentach). Wszyscy oni mógłby napisać coś mądrego. Ale żeby coś mądrego wpisać trzeba by było zapłacić np. 5 zł na Służbę Zdrowia, po to by nie pisać bzdur i nie bawić się „lajkami”.
Następnie, aby przepchnąć jakiś pomysł na następny poziom redagowania i konsultacji, musieliby zebrać określoną liczbę "lajków". (liczba obowiązkowych „lajków” mogłaby być różna w różnych departamentach. Liczba możliwych „lajków” do rozdania powinna być też ograniczona, by się nimi nie bawić bezmyślnie).
Na którymś poziomie bardziej już złożony pomysł trafiałby do innych departamentów np. ekonomii czy prawa itp. do konsultacji.
A w ostatecznej "powrotnej formie" trafiałby pod głosowanie uprawnionych departamentów. Mogłoby być kilka departamentów uprawnionych do głosowania nad jedną ustawą. Na przykład o ochronie środowiska byłyby uprawnione do głosowania departamenty Ochrony Środowiska oraz nauczycieli biologii i ochrony środowiska, pracownicy nadleśnictw, pracownicy ministerstw powiązanych np. rolnictwa itp., organizacje ekologiczne itp. itd.
Na każdym poziomie redagowania w takim systemie internetowym, na ekranie monitora komputerowego, obok przedstawionego pomysłu z komentarzem i opinią mentorów widniałyby widoczne „Okienka Opiniotwórcze” czyli stanowiska wszystkich partii politycznych wraz z komentarzami i ich opiniami. Tak więc każdy, kto głosuje, dokonuje wpisu lub przyznaje „lajka” ma do wglądu stanowiska wszystkich Partii Politycznych w „okienkach opiniotwórczych”.